Mleczne risotto z flambirowanymi gruszkami w karmelu
Składniki:
100 gramów ryżu do risotto (Arborio)
1 łyżka masła (NIE margaryny!!!)
1 szklanka (250 ml) mleka
1 szklanka (250 ml) niesłodzonego mleka skondensowanego (oba mleka wlewamy do wspólnego garnka i lekko podgrzewamy)
1 łyżka cukru WANILIOWEGO
3 twarde gruszki
4-5 łyżek cukru (u mnie trzcinowy)
1 łyżka masła
Szczypta cynanomu
Kieliszek rumu (25 g)
Przygotowanie:
Ryż przesmażamy na maśle aż stanie się szklisty, następnie wlewamy ok. pół szklanki mleka, po wchłonięciu płynu przez ryż dolewamy kolejną porcję i wsypujemy cukier waniliowy, gdy ryż "wypije" płyn dolewamy kolejną porcję i tak do wyczerpania obu rodzajów mleka. W sumie czas gotowania wynosi ok. 25-30 minut.
W czasie gotowania ryżu przygotowujemy gruszki - obieramy je i kroimy w kostkę.
Na patelni, na małym ogniu roztapiamy masło, dodajemy cukier i również go roztapiamy, chwilę gotujemy, aż lekko zbrązowieje. Dodajemy pokrojone gruszki i szczyptę cynamonu, kilka minut podsmażamy gruszki, mieszając aby każdy kawałek był pokryty karmelem. Wyłączamy gaz, na patelnię wlewamy rum i podpalamy. Po wypaleniu alkoholu przekładamy gruszki do miseczki, na nie wykładamy ryż, polewamy resztą karmelu i posypujemy startą czekoladą.
SMACZNEGO! :)
Rady:
Dodatek mleka skondensowanego, moim zdaniem, sprawia, że ryż jest jeszcze bardziej mleczny i ma świetną konsystencję. Cynamonu dodajemy naprawdę odrobinę, ma tylko podkreślić smak, a nie go zdominować. Gdyby nie udało się podpalić rumu, po prostu redukujemy go podgrzewając jeszcze kilka minut - smak, czyli najważniejsze, pozostaje :-).
Przy okazji - przepis dołącza do akcji-konkursu Moje smaki, a wygrać można tę oto książkę Michela Morana, który jest też jurorem tego konkursu. A ja fartucha nie oddam! ;-)